Hodowla to nie fabryka
Pies rasowy nie schodzi z taśmy produkcyjnej. Nawet jeśli rodzice są zdrowi, przebadani, mają doskonały charakter i piękne rodowody – nikt nie jest w stanie zagwarantować, że każdy szczeniak z miotu będzie wolny od problemów zdrowotnych czy behawioralnych.
Genetyka bywa kapryśna, a natura lubi płatać figle. Nie wszystko widać u 8-tygodniowego malucha. Niektóre problemy zdrowotne mogą pojawić się dopiero po kilku miesiącach, a nawet latach. Podobnie z psychiką – środowisko, wychowanie i doświadczenia po opuszczeniu hodowli mają ogromny wpływ na to, jak rozwinie się szczenię.
Co może pójść nie tak?
Oczywiście – najczęściej wszystko jest dobrze. Ale życie pokazuje, że czasem bywa inaczej. Przykłady?🧐
• Problemy zdrowotne – mogą pojawić się schorzenia, których wcześniej nie było w linii, albo takie, których nie da się wykryć u tak młodego szczeniaka. Czasem to wada wrodzona, czasem coś, co ujawnia się dopiero z wiekiem.
• Problemy behawioralne – lękliwość, reaktywność, agresja czy nadmierna ekscytacja to nie zawsze wynik „złego charakteru”. Duży wpływ mają doświadczenia po opuszczeniu hodowli. Zbyt mało bodźców, zbyt wiele stresu, nieodpowiednie metody wychowawcze – to wszystko może z czasem stworzyć problem.😨
• Przypadki losowe – kontuzje, wypadki, choroby niezależne od genetyki… Pies, jak każdy organizm, może po prostu mieć pecha.🤕
A co z odpowiedzialnością?
Dobry hodowca nie odwraca się plecami, gdy coś jest nie tak. Wspiera, rozmawia, pomaga znaleźć lekarza lub behawiorystę, czasem partycypuje w kosztach, a w skrajnych przypadkach – przyjmuje psa z powrotem. Ale…